Pustka

by admin

Pustka, Marianna Sztyma (tekst i ilustracje), Wydawnictwo Centrala, Poznań 2017, ISBN: 978-83-63892-56-2; wiek 7+

Dla wielu dzieci czworonożny przyjaciel  jest jedną z najbliższych „osób” na świecie, a jego śmierć stanowi bardzo trudne przeżycie.  Odejście zwierzątka to też często pierwszy kontakt dziecka ze śmiercią kogoś bliskiego.

To, jak dziecko przeżyje tę pierwszą żałobę będzie miało wpływ na umiejętność radzenia sobie ze stratą w przyszłości. Bardzo dużo zależy tu od reakcji dorosłych. Niestety rodzice często bagatelizują rozpacz po stracie zwierzątka (nie płacz, nic się takiego nie stało, nie dramatyzuj, to tylko chomik) albo starają się na siłę pocieszyć dziecko, jak najszybciej odwrócić jego uwagę od nieprzyjemnych myśli i uczuć (już o tym nie myśl, Mruczek jest już w kocim niebie, kupimy nowego kotka).

Książka „Pustka” M. Sztymy bardzo poważnie traktuje uczucia młodego czytelnika i może mu ułatwić proces godzenia się ze stratą.

Do drzwi mieszkania pewnej dziewczynki puka tytułowa pustka. Pustka po jej zmarłym kocie. I chociaż kotek był mały, pustka jest ogromna. Przyszła, żeby towarzyszyć dziewczynce w żałobie.  Pustka odpowiada cierpliwie na wszystkie pytania bohaterki (przypomina mi gęś z  książki W. Erlbrucha), daje dziewczynce przestrzeń do pobycia ze swoimi trudnymi emocjami, przyzwolenie na tęsknotę i płacz. Zachęca do mówienia o kocie, wspominania wspólnych  chwil…  

Pustka tłumaczy też, że już zawsze będzie towarzyszyć dziewczynce, ale z czasem zrobi się mniejsza. Tak mała „jak koci włos na ubraniu”.

Młody czytelnik nie znajdzie w książce łatwego pocieszenia, znajdzie za to akceptację swoich emocji, jasny przekaz, że jego rozpacz nie jest ani głupia, ani śmieszna. Ma pełne prawo czuć się nieszczęśliwy i tak długo opłakiwać ukochanego pupila, jak długo tego potrzebuje. Co istotne, inne dzieci w podobnej sytuacji czują to samo (ta świadomość  daje dziecku poczucie wspólnoty i bezpieczeństwa).

„Pustka” to przepiękny (autorka jest malarką) picturebook (komiks?), który mimo oszczędności w słowach, niesie duży ładunek emocjonalny. Do przeczytania na raz, ale nie tylko raz.

Dla młodszych dzieci, które straciły czworonożnego przyjaciela, polecam książkę Żegnaj Panie Muffinie!

Podobne wpisy