Książki poruszające „fizjologiczne” tematy
Na pewnym etapie życia prawie wszystkie dzieci przechodzą okres fascynacji wszelkimi wydalinami i wydzielinami ciała i z wielką uciechą sięgają po książki poruszające „fizjologiczne” tematy. Im bardziej odrażające zagadnienia są tam poruszane, tym radośniej święcą się oczy małych czytelników. U dorosłych tego typu książki wywołują oburzenie i odrazę wprost proporcjonalną do zachwytu dzieci. Ja też do niedawna omijałam takie publikacje szerokim łukiem. Ale jak można się było spodziewać taka postawa rodzica sprawiała, że zainteresowanie dzieci zamiast maleć, rosło. Im bardziej jakiś tytuł był dla mnie „fuj!”, tym bardziej „super!” był dla moich dzieci, szczególnie córki. Postanowiłam więc stawić czoła wszystkim „bekom i pierdom” (asekuracyjnie wypożyczyłam je z biblioteki) i… przekonałam się. A teraz postaram się przekonać i was.
Spora dawka rzetelnych informacji
Nic co ludzkie… Chociaż tematy „okołowydalnicze” budzą w dorosłych wstręt i skrępowanie, faktem jest, że jest to naturalny element świata i życia. Dzieci są po prostu zainteresowane wszystkim, co je dotyczy, i dopiero w procesie socjalizacji poznają zasady umowy społecznej, które mówią, że o pewnych rzeczach się nie rozmawia.
Książki, które pokażę, nie epatują obrzydliwościami dla samego epatowania. Każda z nich to kopalnia wiedzy na temat ludzkiego ciała i zwyczajów zwierząt. Nie polecałabym tych książek, gdyby autorzy ograniczyli się do samych „niesmacznych” informacji, np. że żyrafy piją własny mocz, a papugoryby robią śpiwór z glutów. Na szczęście znajdziemy tu również wyjaśnienie, dlaczego tak robią. Mamy więc do czynienia z książkami o charakterze popularnonaukowym.
Nauka przez zabawę
Te lektury idealnie spełniające kryterium nauki przez zabawę. Autorzy wykorzystują zainteresowanie dzieci ohydztwami, żeby przemycić sporą dawkę rzetelnych informacji. A dzięki temu, że temat jest dla dzieci ciekawy i zabawny, wiedza ta staje się łatwo przyswajalna. Wszystkie poniższe tytuły odpowiadają na pytania nurtujące dzieci, mają wartość edukacyjną i dostarczają dzieciakom wiele radości. Informacje są przekazane w żartobliwej i przystępnej formie (książki zawierają wiele ciekawostek, dzięki którym dzieci mogą brylować w towarzystwie:)). Często znajdziemy w nich dodatkowe zadania, doświadczenia i quizy. Mają też świetne ilustracje i ciekawą szatę graficzną.
I na koniec pamiętajmy, że niechętne reakcje rodziców jeszcze bardziej podsycają zainteresowanie dzieci tematem (w końcu zakazany owoc smakuje najlepiej).
Kupa. Przyrodnicza wycieczka na stronę, Nicola Davies, przekład Jadwiga Jędryas, ilustracje Neal Layton, Wydawnictwo Dwie Siostry 2006, wiek 7+
Adam Wajrak napisał o tej książce tak: „Możecie kupować swoim dzieciom różne kolorowe atlasy i przyrodnicze encyklopedie, a i tak zapewniam was, że nie dowiedzą się z nich tyle na temat zwierząt, co z tego uroczego dziełka. Żadne ślady i tropy nie powiedzą tyle o zwierzęcym życiu, ile właśnie najbardziej przemilczana cząstka natury, czyli kupa. Ja sam po wielu latach spędzonych w lesie, wśród różnych dzikich stworzeń, wiem jedno na pewno: pokażcie mi kupę, a powiem wam, jak żyje to, co ją zrobiło”. Książka wywołuje salwy śmiechu, ale przede wszystkim dostarcza konkretnej wiedzy. Dzieci dowiedzą się z książki, jaki wpływ ma rodzaj diety na wygląd odchodów, jak wygląda kupa poszczególnych gatunków zwierząt (np. zająca i tapira), jak przebiega proces trawienia, jak wyglądają zwierzęce ubikacje, jaką rolę pełnią odchody w przyrodzie, do czego zwierzęta i ludzie wykorzystują odchody i jak cenne są kupy dla naukowców. Na końcu znajdują się „Kupie ciekawostki” i słowniczek tematyczny.
Sekretne życie smarków, Mariona Tolosa Sistere, przekład Karolina Jaszecka, Wydawnictwo Debit 2019, wiek 4+
Jak sam tytuł wskazuje, książka jest poświęcona wdzięcznemu tematowi wydzieliny nosowej. Po jej przeczytaniu będziecie wiedzieć o katarze absolutnie wszystko. Dowiecie się, skąd się biorą smarki w naszym nosie, jaki mają skład, jaki mogą mieć kolor i o czym to świadczy, jak prawidłowo wydmuchać nos, jak leczyć katar, jak z katarem radzą sobie zwierzęta i jak się „kicha” w różnych językach. Autorka podkreśla, że są superbohaterami, ponieważ chronią nas przed infekcjami i stanowią bardzo istotną część mechanizmu obronnego ludzkiego ciała – wyłapują zarazki, pyłki i drobinki kurzu, dzięki nim zanieczyszczenia nie dostają się do płuc, gdzie mogłyby wywołać chorobę. Książka jest przeznaczona dla dzieci 4+, ale i dorośli dowiedzą się czegoś nowego. Czy wiedzieliście na przykład, że człowiek połyka dziennie prawie litr smarków??? Po lekturze możemy wziąć udział w quizie Prawda czy fałsz? i sprawdzić, czy jesteśmy już ekspertami od smarków. Podobają mi się ilustracje Sistere. Duży plus za różne kolory skóry u dzieci.
Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała, Marta Maruszczak, ilustracje Artur Gulewicz, Wydawnictwo Nasza Księgarnia 2019, wiek 6+
To mój faworyt w tym zestawieniu. Książka obrazkowa, która pomaga zrozumieć procesy zachodzące w ludzkim ciele i tłumaczy odgłosy, które nasze ciało wydaje. Z poszczególnych rozkładówek dowiemy się, skąd się bierze czkawka, dlaczego burczy nam w brzuchu, dlaczego dzwonimy zębami, chrapiemy, ziewamy, albo co strzela nam w kolanach. Znajdziemy tu różne ciekawostki (np. że dorosły śmieje się około 15 razy dziennie a przedszkolak około 400, że powietrze wystrzeliwane z nosa podczas kichania pędzi z prędkością 200 km na godzinę i ile łez mieści się w łyżeczce do herbaty), odniesienia do świata zwierząt (Czy zwierzętom się odbija?, Czy psy potrafią płakać?) i propozycje różnych doświadczeń, które pomagają lepiej zrozumieć omawiane zagadnienia.
Mimo skromnej objętości, książka zawiera imponującą ilość informacji, a wszystkie zostały przedstawione (przy pomocy tekstów i obrazków) w zrozumiały i dowcipny sposób. Bardzo podoba mi się wizualna strona książki. Widać, że w tej publikacji każdy element został dokładnie przemyślany: teksty, ilustracje (bardzo zróżnicowane, nowoczesne), dodatkowe elementy graficzne, typografia, a nawet rozmieszczenie tekstu na stronach (czasami musimy obrócić książkę, żeby przeczytać jakiś fragment). Wszystkie element tworzą spójną całość. Super, że autorzy podkreślili, że chłopaki też płaczą i to jest jak najbardziej w porządku.
Robale, czyli co nas zżera. Przegląd pasożytów, Nicola Davies, przekład Jadwiga Jędryas, ilustracje Neal Layton, Wydawnictwo Dwie Siostry 2008, wiek 7+
To książka na temat zjawiska pasożytnictwa i pasożytów, które żyją na albo w ciałach innych zwierząt i ludzi. Poznamy pasożyty bytujące na domowych pupilach i dowiemy się (niektórzy z nas woleliby tego nie wiedzieć:)), że ciało ludzkie może być siedliskiem przeszło 430 gatunków pasożytów, które żyją na naszej skórze, we włosach, w oczach, w jelitach, a nawet w mózgu. Wszy, roztocza i owsiki to tylko najbardziej znani przedstawiciele ludzkich pasożytów. Dla chętnych gra planszowa, dzięki której poznamy cykl życia tasiemca. Książka przekazuje też wiedzę na temat naszego układu odpornościowego i roli higieny. Po lekturze będzie wam łatwiej zagonić dziecko do mycia rąk:)
Ohyda. Mała księga obrzydliwości, Emmanuelle Figueras, przekład Joanna Józefowicz-Pacuła, ilustracje Gaël Beullier, Wydawnictwo Babaryba 2019, wiek 5+
Już sama okładka z dłubiącym w nosie gorylem przyciąga dzieci i odpycha dorosłych. W książce znajdziemy odstręczające opisy, ale przede wszystkim wyjaśnienie, że te wszystkie „niekulturalne” zachowania zwierzaków mają swoją przyczynę i swój cel i pomagają w przetrwaniu gatunku. Mali czytelnicy dowiedzą się z książki, do czego służą zwierzętom ślina, mocz, gazy i inne wydzieliny (a mają więcej zastosowań niż w świecie ludzi). Przykładowo odchody hipopotama zabezpieczają jego terytorium i odstraszają wroga, bombardowanie kupami to sposób obrony piskląt dudków przed drapieżnikami, renifery i króliki szukają w odchodach witamin i innych cennych składników, a dzioborożce wykorzystują kupy do budowy gniazd. Książka dostarcza solidnej porcji wiedzy zoologicznej, którą dzieci przyswoją bez najmniejszego problemu. Moja córka, która jest wielbicielką psów, i wie o nich naprawdę sporo, dopiero z tej książki dowiedziała się, że np. boksery nie potrafią połykać śliny, a fałdy pyska to rynny dla śliny. Na końcu umieszczono test wiedzy.
Beki, smarki, pierdy czyli co się dzieje w moim ciele, Emma Dodson, przekład Maciej Nakoniecznik, ilustracje Sarah Horne, Wydawnictwo Muza 2016, wiek 6+
Dzieciaki na pewno będą zachwycone zawartymi w książce obrzydliwymi faktami i ciekawostkami o kupach, bąkach, wymiotach i gilach. Znajdą tam na przykład informację, ile smarków połykamy w ciągu roku, albo, że szpiedzy w czasach starożytnego Rzymu używali moczu jako niewidzialnego tuszu do zapisywania wiadomości. Ale przede wszystkim dowiedzą się, że te wszystkie paskudne wydzieliny pełnią bardzo istotne funkcje i pomagają ciału prawidłowo funkcjonować. Przykładowo wymioty chronią organizm przed zatruciem toksycznym pokarmem. Książka zawiera tak uwielbiane przez dzieci klapki, okienka, ruchome elementy i modele 3D. „Beki” zainteresują i rozbawią szczególnie dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
Mała książka o kupie, Pernilla Stalfelt, przekład Iwona Jędrzejewska, Wydawnictwo Czarna Owca 2009, wiek 9+
W Książki Pernilli Stalfelt („Mała książka o kupie”, „Mała książka o śmierci”, „Mała książka o przemocy”) jako jedne z pierwszych przełamywały tabu w literaturze dziecięcej. W Polsce „Mała książka o kupie” była pierwszą książką dla dzieci na ten temat i od niej wziął nazwę cały późniejszy nurt określany „książkami o kupie”.) Wszystkie książki P. Stalfelt mają taką samą budowę: krótkim tekstom, które zostały napisane prostym i zrozumiałym językiem, towarzyszą specyficznej urody, ale bardzo dowcipne ilustracje autorki i komiksowe dymki. Wzięty na tapet temat autorka analizuje w szczegółowy i wyczerpujący sposób. To prawdziwe kompendium wiedzy o kupie. Znajdziemy tu nawet przegląd różnych kształtów, rozmiarów i kolorów kup. „Mała książka o kupie” była w Szwecji bestsellerem, a w Polsce wywołała zgorszenie u dorosłych i dziką radość u dzieci.
Pupy, ogonki i kuperki, Mikołaj Golachowski, ilustracje Mroux, Wydawnictwo Babaryba 2017, wiek 6+
Autor książki, Mikołaj Golachowski, jest przyrodnikiem, podróżnikiem, polarnikiem i ekologiem. Zna się na zwierzętach, nie tylko od pupy strony, ale w książce wziął pod lupę właśnie zwierzęce pupy, kuperki i ogonki. A Mroux w zabawny sposób zilustrowała zadki różnych przedstawicieli stawonogów, ryb, płazów, gadów, ptaków i ssaków. Z 30 historii dowiemy się np. że morskie śledzie porozumiewają się wypuszczając gazy, pingwiny robią kolorowe kupy, jętka oddycha pupą, a tasiemiec wcale nie ma pupy. Rodzicom, którym ciężko czytać o pupach, z pomocą przychodzi Wiktor Zborowski i nagrany przez niego audiobook.
Strupek, Genichiro Yagyu, przekład Karolina Radomska-Nishii, Wydawnictwo Tako 2014, wiek 5+
Strupy są również częstym obiektem fascynacji dzieci. Książkowi bohaterowi zastanawiają się, czy strupek można zdrapać albo zjeść i co się dzieje pod strupem. Z książki dzieci dowiedzą się, czym jest strup, jak powstaje i jaką pełni rolę. A także, jak zbudowana jest skóra i jak wygląda proces gojenia. Krótkie teksty i duże kolorowe ilustracje sprawiają, że książka będzie zrozumiała już dla dzieci 3+. Przygotujcie się na wielokrotne czytanie.