Ostatnie piętro, Irena Landau, ilustracje Joanna Rusinek, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2015, ISBN: 978-83-7672-362-4
Jaki jest teraz ten świat – pomyślał – na którym można zabić bezkarnie dziecko dlatego, że ma duży nos. Dlatego, że się śmieje!
To nie jest miejsce dla Cesi, ani dla żadnego dziecka. A ludzie, którzy zmusili człowieka do ukrywania się tylko dlatego, że miał czarne włosy i był Żydem, Cyganem, Grekiem, Chińczykiem czy Marsjaninem, w ogóle nie byli ludźmi.
Treść książek wydanych w ramach serii „Wojny dorosłych – historie dzieci” jest oparta na autentycznych przeżyciach osób, które w trakcie wojny były dziećmi. Mali czytelnicy mogą więc zobaczyć wojnę oczami innego dziecka. Tak jest i w tym przypadku. W książce „Ostatnie piętro” Irena Landau (autorka wielu książek dla dzieci i młodzieży) opisała wojenną historię swojej rodziny.
Cesia jest Żydówką, której udaje się, dzięki przebraniu i pomocy wielu ludzi, opuścić warszawskie getto. Po ucieczce dziewczynka przez rok ukrywa się u polskiej rodziny, która ma córkę w jej wieku. Nie wolno jej podchodzić do okna, nie mówiąc o wyjściu na dwór. Nawet w trakcie bombardowania Cesia nie może opuścić mieszkania. A kiedy ktoś odwiedza państwa Ródyckich (i nie puka w umówiony sposób) Cesia musi siedzieć w malutkiej kryjówce za szafą. Czasami jest zmuszona spędzać tam kilka godzin. W ciemności i zupełnej ciszy. Dziewczynka żyje w ciągłym strachu. Nie można nikomu ufać. Każdy może okazać się nieprzyjacielem, a odkrycie schowka mogło by skończyć śmiercią i dla dziewczynki i dla ukrywających ją państwa Ródyckich. (Tu warto wspomnieć, że Irena Landau też ukrywała się po ucieczce z getta i w wyniku denuncjacji trafiła do obozu koncentracyjnego). Oprócz poczucia zagrożenia dziewczynce doskwiera tęsknota za rodzicami i dziadkami, którzy zostali w getcie i lęk o ich los.
Książka pokazuje też dramatyczne wybory osób, które z narażeniem życia pomagały Żydom. Pani Ródycka
wiedziała, że pozostawienie dziewczynki samej w czasie nalotu, w czasie bombardowania, to najgorsza rzecz, jaką robi w życiu
ale miała swoją rodzinę, córkę, i dlatego zdecydowała się zejść z nimi do piwnicy.
Zeszła na dół i teraz siedziała w piwnicy i płakała ze strachu, żalu i wyrzutów sumienia tak okropnie, że aż rozbolało ją serce.
„Ostatnie piętro”, jak wszystkie pozycje z tej serii, traktuje poważnie młodego czytelnika, opowiada o wojnie szczerze (czytamy o głodzie, strachu, śmierci ciotki i chłopca, który pomógł Cesi uciec z getta), ale nie epatuje okrucieństwem. Także elementy humoru i szczęśliwe zakończenie łagodzą odbiór lektury.
Książka i znajdujący się na końcu komentarz historyczny napisany przez Macieja Podbielkowskiego z Muzeum Powstania Warszawskiego zawierają sporo informacji na temat sytuacji Żydów, codziennego życia w getcie, powstania, działania w konspiracji itd.
Historia Cesi to nie tylko cenna lekcja historii. Książka ma również ponadczasowy przekaz, pokazuje, czym może się skończyć dzielenie ludzi na lepszych i gorszych i uczy szacunku do drugiego człowieka, bez względu na wyznanie czy kolor skóry.
Temat holocaustu poruszają również książki „Bezsenność Jutki”, „Wszystkie moje mamy” i „Mama zawsze wraca”
Polecam również książkę Ireny Landau na temat niepełnosprawności „Uszy do góry” i adopcji „Witaj córeczko”.