Bajki-Plasterki książki terapeutyczne dla dzieci w żałobie
Fundacja Hospicyjna wydała serię bajek terapeutycznych pod wspólną nazwą Bajki-Plasterki, które pomagają dzieciom poradzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby. Więcej o całej serii przeczytacie tutaj.
„Gdzie teraz jest babcia? – Tu. – Tata wziął dłoń Tosi i przyłożył do miejsca, gdzie biło jej serce. – I tu będzie zawsze”.
Bajki-Plasterki. 45 naprawdę niezwykłych słoni, Marta Zaremba, ilustracje Agnieszka Zelewska, Fundacja Hospicyjna, Gdańsk 2019
Pierwsza część
książki Marty Zaremby jest poświęcona pięknej, wzruszającej relacji między siedmioletnią Tosią i jej ukochaną babcią, Basią. Babcia zabiera Tosię na wycieczki do lasu, opowiada na dobranoc zabawne historie ze swojego życia i pozwala bawić się kolekcją słoni. Babcia zdradza wnuczce tajemnicę, że nie są to zwyczajne figurki. Każdy słonik potrafi ożywiać przeszłość i przywoływać miłe wspomnienia. Tosia uwielbia spędzać weekendy u babci i ma nadzieję, że tak będzie już zawsze, ale na początku wakacji babcia choruje i okazuje się, że nie może zabrać wnuczki nad morze. Dziewczynka jest bardzo rozczarowana. Na domiar złego, nie może odwiedzać babci w szpitalu i bardzo za nią tęskni. Zwłaszcza, że po wakacjach poszła do szkoły i zaprzyjaźniła się z Lenką. Ma babci tyle do opowiedzenia! Na szczęście tata wpada na pomysł, żeby Tosia rysowała dla babci wszystko, o czym chciałaby jej opowiedzieć. Tosia dzwoni też co wieczór do babci, żeby powiedzieć jej dobranoc. Słyszy, że głos babci jest coraz słabszy a pewnego dnia tata mówi, że babcia Basia nie żyje…
Druga część
książki opowiada o życiu Tosi po śmierci babci. Tosia dowiaduje się, że żałoba to czas opłakiwania i wspominania zmarłej osoby i każdy może inaczej radzić sobie ze stratą, każdemu co innego przynosi w tym czasie ulgę. Dziewczynka odczuwa silne, czasami sprzeczne, emocje. Jest zdumiona, że jej ukochana babcia umarła a świat wygląda zupełnie tak samo i życie toczy się dalej, a z drugiej strony jest zła na mamę, że leży całymi dniami w łóżku i płacze. Tosia ma też czasami wyrzuty sumienia, że babcia umarła, a ona dobrze bawi się w domu Lenki. Dziewczynka zastanawiała się też, czy po śmierci babci wypada się śmiać. Na szczęście Tosia ma u boku tatę, który stara się wspierać córkę. Tata tłumaczy jej, że zmienne nastroje czy trudności z zasypianiem są w tej sytuacji naturalne i że powinna starać się żyć normalnie. Zapewnia córkę, że ma prawo bawić się i śmiać i nie ma w tym nic niewłaściwego. Babcia by sobie tego na pewno życzyła. Tosia zauważa, że lubi wspominać babcię, słuchać historii o niej, oglądać zdjęcia. To jej pomaga.
Dzieło babci
Przełomowym momentem jest bożonarodzeniowy poranek, kiedy całą rodziną idą na grób babci. Mama, zgodnie z prośbą zmarłej, przekazuje Tosi kolekcję słoniowych figurek. Tosia przekonuje się, że babcia miała rację. Słoniki naprawdę potrafią przywoływać szczęśliwe chwile. Wystarczy że Tosia weźmie jedną z figurek do ręki i od razu widzi, jak leży u babci na dywanie a babcia czesze jej włosy…
Bohaterka i mali czytelnicy znajdą w książce pocieszenie, że jest coś, co mogą zrobić w tej trudnej sytuacji, coś, na co mają wpływ – mogą zachować zmarłą osobę na zawsze w swoim sercu i pamięci. Autorka zachęca do znalezienia w swoim otoczeniu przedmiotu, który przypomina zmarłą osobę i przywołuje dobre wspomnienia, do pamiętania o sprawach, które były dla niej ważne i do kontynuowania czynności, które robiliśmy razem. Tosia kontynuuje „dzieło” babci i rozbudowuje babciną kolekcję słoników.
Bardzo podobne przesłanie znajdziemy w kolejnych częściach.
Bajki-Plasterki. Koralikowa historia, Magda Małkowska, ilustracje Agnieszka Zelewska, Fundacja Hospicyjna, Gdańsk 2021
W „Koralikowej historii”. W tej części umiera sąsiadka głównej bohaterki, małej Zosi. Iga jest młodą dziewczyną, która spędza z Zosią dużo czasu – rozmawiają o podróżach Igi, robią bransoletki z koralików przywiezionych z różnych zakątków świata i obserwują chmury, rozpoznając w nich różne kształty.
Po śmierci sąsiadki Zosia może pielęgnować wspomnienia i kontynuować chmurobranie.
„I co z tego, że za chwilę koń, kot i słoń znikną – odpłyną lub przybiorą inną postać. W naszych wspomnieniach pozostaną na zawsze”.
Bajki-Plasterki. O bracie, który nie opowiadał bajek, Magda Lic, ilustracje Agnieszka Zelewska, Fundacja Hospicyjna, Gdańsk 2022
Paweł, starszy brat Piotrka od zawsze interesował się zwierzętami. Niedawno był w klasie brata i opowiadał różne ciekawostki o diabłach tasmańskich, myszojeleniach czy morskich jaskółkach. Wszyscy koledzy wpatrywali się w Pawła jak w obrazek, a Piotrek był taki dumny! W przyszłości Paweł chce zostać lekarzem dzikich zwierząt. Bracia planują też wspólną wyprawę na Madagaskar, gdzie żyją lemury.
Ale ostatnio Paweł szybko się męczy i dużo śpi. Wkrótce trafia do szpitala i okazuje się, że zachorował na białaczkę. Kiedy Piotrek odwiedza brata, widzi, że Paweł jest bardzo słaby, leży pod kroplówką a po chemii wypadły mu włosy, ale na myśl o lemurach nadal świecą mu się oczy. Piotrek bardzo tęskni za bratem, brakuje mu też uwagi rodziców.
Niestety brat umiera. Piotrek zabiera na pogrzeb ukochane psy Pawła, Szpinaka i Krokieta, a rodzice planują rodzinne wakacje na… Madagaskarze.
Bajki-Plasterki. Trzecie życzenie Tumbo, Magda Małkowska, ilustracje Agnieszka Zelewska, Fundacja Hospicyjna, Gdańsk 2018
W tej części umiera Tina, ukochana gęś rodziny Jarząbków, która jeszcze dzień wcześniej bawiła się z dziećmi. Poprzednie książki dotyczyły śmierci konkretnego członka rodziny: mamy, taty, babci, dziadka. „Trzecie życzenie Tumbo” jest bardziej uniwersalne – można je czytać wszystkim dzieciom, które straciły bliską osobę lub czworonożnego przyjaciela, albo dzieciom, które chcemy oswoić z tematem śmierci.
Podczas lektury dziecko może z rodziną Jarząbków przeżyć poszczególne etapy żałoby. Książka pokazuje, że każdy może przeżywać stratę po swojemu, ale na pewno nie służy nam uciekanie od tematu, unikanie rozmów i trudnych emocji.
„Tata udawał, że go to za bardzo nie obeszło, mama często się zamyślała, a dzieci zachowywały się, jakby nikt im nie umarł, i wykorzystywały każdą okazję, by biegać po ogrodzie. – Dziwni są – myślał Tumbo często przed zaśnięciem. – Przecież czują żal, więc dlaczego nie chcą się do tego przyznać?”.
Kiedy członkowie rodziny (dzięki pomocy słonia Tumbo) zaczynają rozmawiać o Tinie i dają sobie prawo do odczuwania smutku i złości odczuwają wielką ulgę i mogą pójść dalej w swojej żałobie.
Dlaczego to właśnie Tumbo pomaga rodzinie przejść przez proces godzenia się ze stratą, pokazuje, jak radzić sobie z emocjami? Bo słonie to bardzo empatyczne zwierzęta. I mają bardzo dobrą pamięć. Dlatego też słoń jest maskotką całego programu wsparcia dzieci i młodzieży w żałobie.
Na końcu książki jest rozdział zachęcający do wykonania albumu ze zdjęciami zmarłej osoby, który pomoże w zachowaniu wspomnień.
Jak pomagają „Bajki-Plasterki”?
– Poprzez odnalezienie podobieństw do sytuacji bohatera, czytające dziecko znajduje w książkach wspierające przesłanie, że nie jest samo, że inne dzieci mają podobne problemy i reagują podobnie.
– Przyglądając się z dystansu opisywanym zdarzeniom, dziecku łatwiej jest zrozumieć to, co wydarzyło się w jego życiu. Obserwując przeżycia bohatera z bezpiecznej odległości dziecko-czytelnik może rozpoznać, nazwać i zrozumieć swoje własne emocje.
– Bajka może zadziałać otwierająco. Opowiadanie o swojej stracie, dzielenie się z bliskimi swoimi przeżyciami może stanowić dla dziecka autoterapię. Niestety czasami dziecko tłumi emocje, unika rozmowy o tym, co myśli i czuje i przez to nie może zrobić kroku naprzód w procesie żałoby. Autorki programu „Tumbo pomaga” podkreślają, że taki przedłużający się etap „zamrożenia” uczuć może mieć niebezpieczne konsekwencje dla rozwoju emocjonalnego dziecka. I tu z pomocą może przyjść właśnie bajka terapeutyczna, uwalniając zalegający w dziecku smutek czy złość. Mówiąc o bólu bohatera dziecko ma szansę wyrazić własny.
– Identyfikując się z bohaterem, z którym łączy dziecko wspólnota doświadczeń, dziecko przeżywa z nim emocje towarzyszące poszczególnym etapom żałoby. Może przepracować z bohaterem trudną sytuację, w której oboje się znaleźli.
– Dzieci znajdą w opowiadaniach również przyzwolenie dla trudnych emocji (złość na osobę zmarłą jest naturalnym uczuciem, ale w dziecku budzi często wstyd i poczucie winy).
– W „Bajkach-Plasterkach” mały czytelnik odnajdzie podpowiedzi, jak można poradzić sobie z żałobą (wspominanie wspólnych chwil i kontynuowanie zwyczajów zmarłej osoby) i nadzieję, że i jego smutek z czasem przestanie być tak dojmujący.
Konsultantkami były psycholożki: dr Maria Rogiewicz, specjalizująca się w żałobie dzieci i Agnieszka Paczkowska, psycholog hospicjum ks. Dutkiewicza, psychoonkolog, współautorka i koordynatorka programu psychologicznego dla dzieci i młodzieży w żałobie „Tumbo pomaga”. Do każdej książki dołączona jest instrukcja dla rodziców, opiekunów i terapeutów ze wskazówkami, w jaki sposób czytać książkę i jak mądrze wspierać osierocone dzieci.
Bardzo się cieszę, że książki objęło patronatem Polskie Towarzystwo Biblioterapeutyczne.