Sama – listy z piwnicy, Grzegorz Kasdepke, ilustracje Kasia Kołodziej, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2014, ISBN: 978-83-7758-697-6
Rodzice Kariny rozstali się. Dziewczynka bardzo tęskni za tatą. Nie znajduje też oparcia w matce, która sama nie może odnaleźć się w nowej sytuacji. Kobieta z wielką determinacją próbuje odciąć się od przeszłości. W tym celu, co dwa tygodnie, organizuje w domu salon piękności, robi generalne porządki i pozbywa się wszystkiego, co jej przypomina dawne życie. Ofiarami tych „czystek” padają też zabawki dziewczynki. Mama powtarza „Mamy tyle niepotrzebnych, starych rzeczy. Wynieśmy je, żeby zrobić miejsce dla nowych!” i nie chce słuchać, że to ukochana lalka Kariny, a to przytulanka od babci ….
Karina pisze listy do wyniesionych do piwnicy zabawek, bo tylko im może opowiedzieć o swoich problemach i troskach. Pisze, że bardzo tęskni za tatą i czuje się samotna. Kiedy dziewczynka słyszy od matki, że jeszcze może „urodzić jej braciszka”, wpada w panikę, że i ona stanie się niedługo „stara” i „niepotrzebna” i pyta zabawki, czy będzie mogła zamieszkać z nimi w piwnicy, kiedy nowe dziecko zajmie jej miejsce. Na szczęście ten przejmujący list trafia w ręce mamy i ta opamiętuje się – przestaje koncentrować się tylko na swoim cierpieniu i zaczyna dostrzegać emocje córki.
Bardzo cenne w opowiadaniu (to dotyczy zresztą całej serii Poczytajki-pomagajki) jest to, że autor nie stara się na siłę zaproponować dziecku uproszczonych rozwiązań w sytuacjach, które są od dzieci niezależne (Sama nie ma wpływu na rozwód rodziców). Zamiast gotowego rozwiązania swojego problemu, dzieci znajdą emocjonalne wsparcie i nadzieję, że i w ich życiu wszystko się powoli poukłada.