Kiedy trzeba uciekać, Pimm van Hest, przekład Magdalena Stonawska, ilustracje Aron Dijkstra, Wydawnictwo CoJaNaTo?, Warszawa 2020 r., ISBN: 978-83-63860-28-8; wiek 5+
Kilkuletnia bohaterka zwraca się bezpośrednio do małego czytelnika i prosi, żeby sobie wyobraził, jak to jest, kiedy nagle wybucha wojna, na ulicach leżą gruzy a twojego domu już nie ma, „ani kuchni, ani schodów”. Jak to jest, kiedy tęsknisz za szkołą i zwykłą grą w gumę z koleżankami. Kiedy marzysz o jednym, jedynym dniu bez strachu i głodu.
Dziewczynka opowiada też o swoich przeżyciach związanych ucieczką, długą i niebezpieczną podróżą w nieznane. O tym, że nie mogła nawet pożegnać się z bliskimi, musiała opuścić wszystko, co znała i kochała. Zostawić swój kraj i przyjaciół. Pokój i zabawki.
Bohaterka przepływa morze i dopływa do bezpiecznego miejsca. W nowym kraju nie ma wojny, ale wszystko jest tam obce. Inny język, inne jedzenie. A osoby, które tam mieszkają, różnie reagują na pojawienie się przybyszów. Czasami „szerokim uśmiechem” a czasami „krzywym spojrzeniem”. Z czasem dziewczynka przyzwyczaja się do nowego miejsca i ludzi i ma nadzieję, że „Nigdy więcej nie będzie trzeba uciekać.”
W książce niderlandzkiego pisarza Pimma van Hesta nie znajdziemy informacji, jakiej narodowości jest dziewczynka, z jakiego kraju ucieka ani o jaką wojnę chodzi. Dzięki temu ta historia zyskuje na uniwersalności. Tak jak w przypadku „Wędrówka Nabu” i „Pudle i frytki” akcja nie kończy się w momencie dostania się bohatera do bezpiecznego miejsca. Autorzy zwracają uwagę, że ciąg dalszy historii, zależy również od nas. Książka może stanowić punkt wyjścia do rozmowy z dziećmi na temat uchodźstwa, który nadal budzi wiele sprzecznych emocji. Książka jest przeznaczona dla dzieci od piątego roku życia i może pomóc uwrażliwić małych czytelników na problemy rówieśników, którzy musieli uciekać przed wojną i szukać schronienia w obcym kraju. Ważne, żeby nie zostawiać dziecka samego z lekturą, towarzyszyć mu, tłumaczyć, odpowiadać na pytania, które na pewno się pojawią.
Ilustracje świetnie oddają dramat wojny i uchodźstwa, ale i nadzieję. Na każdej ilustracji powtarzają się symboliczne motywy czarnych drapieżnych ptaków i białego gołębia pokoju.
Sama najczęściej wypożyczam książki z bibliotek i wszystkich do tego namawiam, ale tym razem serdecznie zachęcam do zakupu. Dlaczego? „Kiedy trzeba uciekać” to książka charytatywna. Wydawnictwo CoJaNaTo przeznacza CAŁY dochód ze sprzedaży na wspieranie, za pośrednictwem fundacji The Hope Project Polska, uchodźców na greckiej wyspie Lesbos. Jak mówi wiceprezes fundacji, w obozie Moria, który jest przeznaczony dla 3 tys. osób, w dramatycznych warunkach przebywa obecnie około 15 tys. uchodźców. Zakup książki to realna pomoc dla nich.
Książka jest dostępna na stronie wydawnictwa CoJaNaTo.
Tego samego autora polecam również książkę o stracie mamy „Wszędzie i we wszystkim”. Książka jest smutna, poruszająca, ale jednocześnie zawiera niosące ulgę przesłanie.
A inne książki o małych uchodźcach znajdziecie tutaj, tutaj i tutaj.