Mój Czarny Pies. Depresja, Matthew Johnstone (tekst i ilustracje), przekład Joanna Nowakowska, Wydawnictwo Media Rodzina, Poznań 2010, wiek 15+
Według danych Komendy Głównej Policji w roku 2018 prawie 2000 nastolatków w Polsce targnęło się na swoje życie. Przyczyną większości prób samobójczych była depresja. „Mój czarny pies” to książka obrazkowa o depresji, która może stanowić pomoc dla młodych osób zmagających się z tą chorobą (świadomie lub nie) i dla ich bliskich.
Pokazuje objawy depresji
Autor nazywa depresję (za Winstonem Churchillem) Czarnym Psem i przy pomocy krótkich zdań i przemawiających do wyobraźni ilustracji opowiada o swoim życiu z chorobą. Książka w metaforyczny, a jednocześnie prosty i zrozumiały, sposób pokazuje charakterystyczne objawy choroby, takie jak brak apetytu, problemy ze snem, obniżona sprawność psychofizyczna, spadek energii, nieodczuwanie przyjemności itd.
„Czarny Pies lubił mnie zaskakiwać, składając wizytę bez okazji i wyraźnej przyczyny”.
„Zajęcia, które kiedyś sprawiały mi przyjemność, przestały mnie cieszyć”.
„Wykonanie zwykłej czynności lub wyjście dokądkolwiek wymagało nadludzkiego wysiłku”.
Próby radzenia sobie z chorobą
Poza symptomami depresji autor/bohater opisuje swoje próby (mniej lub bardziej udane) poradzenia sobie z chorobą. Początkowo starał się ukrywać chorobę przed otoczeniem, wstydził się jej, nie przyznawał się nawet przed najbliższymi. Ale, jak sam stwierdza, „to tak jakby tuszować epilepsję, atak serca czy cukrzycę”. Próbował radzić sobie przy pomocy używek, ale to tylko pogarszało sytuację.
Kiedy całkiem stracił chęć do życia, postanowił poszukać profesjonalnej pomocy. I to był pierwszy krok w drodze do wyzdrowienia. Bohater zaczął coraz lepiej poznawać chorobę (dowiedział się, że depresja ma wiele twarzy i może dotknąć każdego), jakie są sposoby leczenia choroby (farmakoterapia, psychoterapia) i jak można pomóc sobie samemu (mówienie o chorobie, aktywność fizyczna, unikanie stresu, prowadzenie dziennika nastrojów itp.). Dzięki temu przestał się bać Czarnego Psa i nawet nauczył go kilku sztuczek…
Matthew Johnstone zachorował na depresję jako dorosły człowiek, ale książkę (i filmik na youtube, który znajduje się tutaj) z powodzeniem można zaproponować młodzieży.
Jak książka o Czarnym Psie może pomóc?
Niejeden młody człowiek czytając opisane przez autora objawy pomyśli „Też tak mam!” i zastanowi się, czy jego obniżony nastrój to rzeczywiście tylko efekt przemęczenia albo zwykła chandra. Wspierająca będzie na pewno informacja, że miliony osób na świecie borykają się z tym samym problemem. Dodatkowo uświadomienie sobie przez młodego człowieka, że przyczyną jego problemów w związku, w domu czy w szkole, jest choroba, uwalnia od poczuci winy. Bardzo cenne jest też pokazanie, że choroba może się pojawić nagle i bez specjalnego powodu, ponieważ wiele osób bagatelizuje swój stan, uważając, że skoro nie mają za sobą traumatycznych przeżyć, to nie mogą chorować na depresję. W książce młodzi ludzie znajdą konkretne (sprawdzone nie tylko przez autora) porady, co robić, żeby poczuć się lepiej
„Czarny Pies żywi się stresem i zmęczeniem”.
„Czarny Pies jest tłusty i leniwy. Odpowiada mu kiedy leżysz w łóżku i użalasz się nad sobą. Nie cierpi aktywności fizycznej […] Powinieneś się ruszyć właśnie wtedy, kiedy najmniej ci się chce”.
I przede wszystkim znajdą zachętę do szukania pomocy u najbliższych i specjalistów. A pozytywne zakończenie (autor stwierdza, że być może, choroba będzie mu już towarzyszyć przez całe życie, ale nauczył się „przywoływać Czarnego Psa do nogi”) daje osobom w podobnej sytuacji nadzieję, że i im się uda.
Pomoc dla bliskich
To również bardzo cenna lektura dla bliskich. Pokazuje, że człowiek może bardzo cierpieć mimo że, w naszej opinii, ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia. I zachęcająca do większej empatii i uważności na samopoczucie dzieci (zamiast zarzucania im z góry lenistwa, braku ambicji czy niedoceniania tego, co mają).
Autor nie bagatelizuje choroby, ale dzięki ilustracjom trudny temat został przedstawiony w sposób lekki i zabawny (np. lek na depresję nazywający się „Dobudyx”).
Kontynuacją „Mojego Czarnego Psa” jest książka „Życie pod psem, który wabi się Depresja”, która opisuje depresję z punktu widzenia najbliższych osoby dotkniętej chorobą. Znajdziemy tu wiele wskazówek, jak mądrze wspierać chorego i pomagać mu (jednocześnie nie zapominając o sobie):
„Nie mów, że wielu ludzi na świecie jest w dużo gorszym położeniu. To tylko pogłębi poczucie winy i beznadziejności”
Na końcu książek jest lista instytucji, do których można zgłosić się po pomoc, oraz lista polecanych książek i przydatnych adresów internetowych.
Z książek dla starszej młodzieży poruszających temat depresji polecam bardzo Spójrz mi w oczy, Audrey, Przyjaciele na śmierć i życie, i Orkan. Depresja