Anielka i wyjazd rodziców, Maria Kożuchowska, ilustracje Rena Grzybek, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2014, ISBN: 978-83-211-1950-2
Rozłąka z rodzicami, zwłaszcza ta pierwsza, może budzić w dziecku silny niepokój. Jednak rozstania są wpisane w życie. Co więcej, są koniecznym etapem rozwoju dzieci. Nie możemy uniknąć rozstań, ale możemy ułatwić dzieciom odnalezienie się w sytuacji rozłąki.
Na księgarskich półkach znajdziemy wiele książek poruszających temat rozłąki z rodzicami. Są to jednak głównie pozycje skierowane do dzieci najmłodszych, rozpoczynających edukację przedszkolną (np. opowiadanie M. Molickiej „Misiulek w przedszkolu” z książki „Bajki terapeutyczne”, „Ja nie chcę do przedszkola” S. Blake, czy „Kubuś idzie do przedszkola”, V. Costetti). Brakuje natomiast pozycji dla dzieci starszych. Książka „Anielka i wyjazd rodziców” może wypełnić tę lukę i pomóc przygotować dzieci na rozłąkę związaną z pierwszymi pobytami poza domem albo wyjazdami rodziców.
Anielka właśnie kończy zerówkę i planuje z rodzicami wakacyjny wyjazd nad morze. Ale wcześniej rodzice wybierają się sami w góry. Anielce ten pomysł wcale się nie podoba. Kilka dni bez mamy i taty wydają się być wiecznością. Dziewczynka czuje smutek i złość i martwi się, jak da sobie radę bez rodziców:
„A co z nami? Kto będzie nas budził? Zawsze robiła to mama. Czy teraz będę spała całą noc i cały dzień bez przerwy? A jeżeli umrę z głodu, tylko dlatego, że nikt mnie nie obudzi i nie wstanę na śniadanie? A nawet jeśli jakimś cudem obudzę się sama, to co będziemy jeść? Zakupy zawsze przywozi tata…”
Na domiar złego kolega z zerówki straszy Anielkę włamywaczami. Rodzice tłumaczą dziewczynce, że mama i tata potrzebują czasem pobyć tylko we dwoje i zapewniają córkę, że spędzi miło czas z babcią i na pewno sobie poradzi w nowej sytuacji. Moim zdaniem rodzice Anielki za bardzo koncentrują się na racjonalizowaniu rozstania. Zamiast pochylić się nad emocjami córki, zapewnić, że rozumieją jej niepokój, że jej obawy są naturalne w takiej sytuacji itd., rodzice przekonują, że „nie ma się czego bać” prezentując np. skuteczność zamków w drzwiach. W każdym razie Anielka rzeczywiście świetnie bawi się z babcią i nawet nie ma czasu tęsknić za mamą i tatą. Bohaterka przekonuje się, że rozłąka nie jest taka straszna a rodzice są dumni, że była taka dzielna.
Dużą zaletą książki są ładne, bardzo kolorowe ilustracje.