Zamieszanie na sawannie, czyli dlaczego zwierz dziki łyka batoniki, Dorota Kassjanowicz, ilustracje Beata Kulesza-Damaziak, Wydawnictwo Allegoria, Warszawa 2014 r., ISBN: 978-83-62248-41-4
Źle się dzieje na sawannie. Struś pod wpływem opinii turystów („Grube cielsko na chudych patykach”) postanowił upodobnić się do smukłego bociana i przeszedł na dietę „zero w dziób”. Hipopotam tak się odchudził dla swojej narzeczonej, że znosi go prąd wody w rzece. Żyrafa podąża ślepo za przyniesioną przez ludzi modą na fast food i zamiast skubać świeżą trawę, żywi się chipsami i batonikami z otwartego w Parku Narodowym sklepiku. Motyl wpadł w depresję gdy usłyszał, że jest zbyt kruchy i delikatny i zajada smutki słodyczami. A zebry uległy presji idealnego wyglądu i całe dnie spędzają na porównywaniu swoich sylwetek i liczeniu pasków…
Te zmiany nie wyszły zwierzakom na dobre. Ociężałe lub osłabione katorżniczą dietą stały się łatwą zdobyczą dla drapieżników (bocian nie jest nawet w stanie odlecieć do „zimnych krajów”). Okazało się też, że wcale nie czują się szczęśliwsze w swoim nowym wcieleniu. Dopiero zachowanie kameleona, który tyje przy grubych i chudnie przy chudych („bo każdy lubi podobnych do siebie”), uświadamia bohaterom, że każde z nich chciało się zmienić tylko po to, żeby przypodobać się innym. Zwierzęta dochodzą do wniosku, że jednak najlepiej być sobą. A kiedy przestały się porównywać z innymi, sugerować się ich opiniami, odzyskały radość życia.
Przygody mieszkańców sawanny pokazują dzieciom, że nie warto uzależniać poczucia własnej wartości od oceny innych. Cenna lektura dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, dla których zdanie rówieśników zyskuje coraz większe znaczenie i które są w stanie zrobić wiele, żeby tylko zdobyć akceptację grupy.
Cenne jest też zwrócenie uwagi dzieci, jak można skrzywdzić kogoś słowami. Dużą zaletą książki jest humor, zwłaszcza żart słowny.
Na podobny temat polecam książki „Milenka” i „Kura, co tyła na diecie”