Król i król, Linda de Haan i Stern Nijlanda, przekład Robert Biedroń, Wydawnictwo AdPublik, Warszawa 2010 r., ISBN 978-83-926199-2-5, wiek 5+
Historia jest prosta: stara królowa jest zmęczona rządzeniem i zamierza przejść na emeryturę, nadeszła więc pora, żeby książę się ożenił i objął królestwo. Wkrótce na dwór zjeżdżają księżniczki z całego świata. Kandydatki są piękne, zabawne i mądre, ale żadna nie przypada księciu do gustu. Ostatniej księżniczce, która zjawia się w królestwie, towarzyszy brat. Królewicz zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia a królowa wyprawia im huczne wesele.
„Król i król” to bardzo zabawna (zwłaszcza postać apodyktycznej matki), dobrze napisana i ciekawie zilustrowana książka, która w delikatny i naturalny sposób oswaja dzieci z odmienną orientacją seksualną. Jak można się było spodziewać, książka wywołała wiele kontrowersji (jeszcze zanim została przetłumaczona i wydana), zarzucano jej „promowanie homoseksualizmu”. Tymczasem książka po prostu pokazuje dzieciom, że świat jest różnorodny i uczy otwartości i szacunku wobec odmiennych postaw czy życiowych wyborów. Może dzięki takim lekturom królewicz kochający innego królewicza nie będzie w przyszłości szokował naszych dzieci ani wywoływał w nich agresji?
Co ciekawe, wypożyczałam książkę z dwóch różnych bibliotek publicznych we Wrocławiu (raz żeby ją przeczytać i drugi, żeby zrobić zdjęcia na blog) i w obu przypadkach książka nie stała tam, gdzie powinna (w dziale dla dzieci, w porządku alfabetycznym). Za każdym razem panie bibliotekarki najpierw szukały książki na różnych półkach, a następnie przypominały sobie, że to „TA” książka, „o TYM” i przynosiły ją z jakiegoś tajemniczego pomieszczenia. Czyżbym przypadkiem odkryła istnienie Działu Ksiąg Zakazanych?