Petra, Marianna Coppo, przekład Gabriela Rogowska, wydawnictwo Wytwórnia, Warszawa 2019, wiek 4+
Rezyliencja to odporność psychiczna, zdolność do radzenia sobie z przeciwnościami, umiejętność dostosowywania się do zmieniających się warunków i do odzyskiwania utraconych lub osłabionych sił po niepowodzeniach. Dobra wiadomość jest taka, że rezyliencja jest umiejętnością, więc można się jej nauczyć. Pierwszym krokiem może być przeczytanie książki „Petra”. Bohaterka jest bowiem mistrzynią rezyliencji.
Petra przedstawia nam się jako wielka, piękna góra, której nie ruszy „ani wiatr, ani czas”. Na kolejnych ilustracjach obserwujemy Petrę-górę, ale na jednej ze stron pojawiają się nowe elementy – patyk, pies, chłopiec – które zmieniają perspektywę i pokazują czytelnikowi, że Petra nie jest „królową gór”, tylko … małym kamieniem. Kamykiem, który pies może wziąć do pyska i zanieść swojemu panu. Chłopiec strzela kamykiem z procy i Petra trafia do ptasiego gniazda. Czy ta odmiana losu wpływa na samoocenę Petry? Czy bohaterka traci pogodę ducha? Absolutnie nie! Petra elastycznie dostosowuje się do nowej sytuacji i postanawia, że w takim razie będzie jajkiem. I to nie byle jakim, ale „gładkim, lśniącym, doskonałym”. Bohaterka nie wie, co się wykluje z tego jajka, ale jest przekonana, że będzie to coś wyjątkowego. Kiedy ptasia mama wyrzuca kamyk z gniazda, Petra ląduje w jeziorze. Nic nie szkodzi. Bohaterka potrafi dostrzec dobre strony każdej sytuacji: dzięki trafieniu do jeziora, może zostać wyspą. Rajską wyspą. Z jeziora wyławia ją ręka dziewczynki, która maluje kamienie. Domalowuje Petrze trąbę. Czy to problem dla Petry? W żadnym razie! Petra nie boi się zmian, przecież każda zmiana to szansa na coś nowego, dobrego. Petra-słonik patrzy z nadzieją w przyszłość. „Będzie się działo”.
Stworzona przez Mariannę Coppo Petra idzie przez życie z entuzjazmem, niezachwianą wiarą w siebie i wiecznym optymizmem. Nie trzyma się kurczowo jednego scenariusza na życie, postrzega zmiany nie jako zagrożenie, ale jako szansę i łatwo adaptuje się do nowych sytuacji. Dzięki temu jest odporna na życiowe porażki i zranienia. I jest szczęśliwa. Bierzmy przykład z Petry!
„Petra” to fantastyczna historia o tym, że jedyną stałą w życiu jest zmiana, więc warto się na nią otworzyć. I o tym, że szczęście zależy od nas samych, a nie zewnętrznych okoliczności.
Warto wspomnieć przy tej publikacji, że „Petra” jest picturebookiem. Piszę o tym, bo w powszechnej opinii książka obrazkowa to każda książka bogato ilustrowana. Tymczasem nie wszystkie książki z obrazkami są książkami obrazkowymi. Podstawowym kryterium jest rola obrazu. W książkach obrazkowych obraz nie pełni funkcji ozdobnej, ale jest nośnikiem narracji. W książkach obrazkowych warstwa wizualna i tekstowa współpracują w celu opowiedzenia historii, uzupełniają się, dopełniają, często wymieniają się w prowadzeniu narracji (obraz przekazuje informacje, których nie ma w tekście, tekst dopowiada to, co nie zostało pokazane). Te dwie modalności tworzą nierozerwalną całość. Bez tekstu obraz byłby nieczytelny, bez obrazu tekst stałby się niezrozumiały. W „Petrze” relacja między słowem i obrazem jest bardzo ciekawa: widać jak obraz igra z tekstem, zmienia go, przekazuje sprzeczne informacje (Petra twierdzi, że jest wielką górą a obraz zdradza, ze jest małym kamykiem).
Książka świetnie nadaje się do różnego rodzaju warsztatów dla dzieci. Na temat wspomnianej już rezyliencji, ale nie tylko, również na temat samooceny, szczęścia, zmiany, podejmowania nowych wyzwań, czy siły wyobraźni. Petra będzie też bardzo wdzięcznym obiektem wszelkiego rodzaju aktywności plastycznych.
Polecam scenariusz zajęć opracowany na podstawie tej książki „Być jak skała – czyli o tym, jak polubić siebie i oswoić lęk przed zmianą” opublikowany w dodatku „Biblioterapia” w szkole do kwartalnika „Biblioteka w szkole” z 10.2020, str. 35