Własna sfora, Maria Nilsson Thore (tekst i ilustracje), przekład Agnieszka Stróżyk, Wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2023, wiek 5+
„Własna sfora” to fantastyczna propozycja dla dzieci, które są nieśmiałe, mają problem z relacjami, dla dzieci, które czują się inne albo są wykluczane z grupy rówieśniczej.
Głównym bohaterem jest jamnik, który z jednej strony chciałby się zaprzyjaźnić z innymi psami, ale z drugiej czuje, że do nich nie pasuje. W końcu on chadza na dwóch łapach, lubi „fikuśne kapelusze, trudne krzyżówki i zapach kawy”, a one „tylko szczekają i sikają, gdzie popadnie […] A jakby tego było mało, obwąchują sobie pupy!”.
Zazdrości psom, że świetnie się razem bawią, dlatego stara się jak może (zakłada nawet obrożę i dzielnie spaceruje na czterech łapach), żeby przyjęły go do grupy, jednak wszelkie próby znalezienia wspólnego języka z czworonogami spalają na panewce. Jamnikowi jest bardzo przykro, że członkowie sfory go odrzucają, ale zdaje sobie sprawę, że na dłuższą metę nie potrafi zachowywać się jak inne psy „Fuj! No nie przemogę się”.
Nasz bohater czuje się odmieńcem i marzy o znalezieniu bratniej duszy. Kogoś, kto będzie dokładnie taki jak on.
Kiedy już pogodził się z myślą, że musi zadowolić się własnym towarzystwem, w jego drzwiach staje pewien pudel. Psy spędzają bardzo miło czas, chociaż pudel nie podziela wszystkich zainteresowań i upodobań jamnika (gość też uwielbia kapelusze, a kawę kocha chyba nawet bardziej od naszego jamnika, ale kąpiel w wannie z pianą go nie przekonuje, ku przerażeniu gospodarza huśta się na zasłonach i jest wielkim bałaganiarzem).
Jamnik przekonuje się, że można znaleźć przyjaciela, który będzie nas akceptował takimi, jacy jesteśmy, że można się przyjaźnić, pozostając w zgodzie z sobą i że – to zaskoczyło go najbardziej – nasz przyjaciel wcale nie musi być dokładnie taki jak my.
W tej książce tekst i obraz odgrywają równorzędną rolę, razem – na dwa głosy – opowiadają historię ekscentrycznego jamnika (obrazy nie tylko pokazują to, o czym czytamy, ale i dopowiadają to, czego nie ma w tekście, dodają nowe informacje). Ilustracje są pełne humoru – obejrzyjcie dokładnie choćby próby integracji jamnika ze sforą – i fantastycznie oddają emocje – również te trudne – psich bohaterów.
Wspaniała historia o potrzebie akceptacji i przynależności, ale nie za cenę zmieniania się na siłę i dopasowywania do większości.
Bardzo polecam.
Książka jest pięknie wydana, ma matowy papier, cudne wklejki i płócienny brzeg.
Maria Nilsson Thore zilustrowała również moją ukochaną książkę „Prezent dla Cebulki”. O tym, że można się przyjaźnić, mimo różnic przeczytacie też w książce „Przyjaźń”.